Zagrożenie dla raciborskiego RAFAKO – posłowie żądają wyjaśnień
Nie czas na przepychanki i wzajemne oskarżenia. Nie można doprowadzić do upadłości przedsiębiorstwa. Na bruk może trafić nawet tysiąc osób.
Tauron domaga się od Rafako ponad 1,3 mld zł za wady bloku energetycznego dostarczonego przez tą firmę do elektrociepłowni w Jaworznie. Władze państwowej spółki uważają, że instalacja jest wadliwa i nie działa poprawnie. Druga strona mówi o niesprawiedliwym traktowaniu i straszy ogłoszeniem upadłości. W celu zażegnania sporu posłowie Krzysztof Gadowski i Wojciech Saługa zaapelowali o pilne zwołanie posiedzenia Komisji Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych z udziałem przedstawicieli obu stron sporu, w tym rządu. Obaj spotkali się z pracownikami Rafako i odwiedzili zakład w trakcie wizyty szefa PO Donalda Tuska.
- Minister Sasin na to patrzy i nie podejmuje żadnej decyzji. Rafako to wiodąca polska spółka, dostarczająca specjalistyczne rozwiązania dla sektora energetycznego, ciepłownictwa oraz branży ropy i gazu w Polsce i za granicą. Nie możemy dopuścić do tego, aby tysiąc osób trafiło na bruk. Najważniejszą sprawą jest dojście do porozumienia. Nie czas na przepychanie się notami księgowymi i ryzykownymi zapowiedziami. Najważniejsze, aby ten blok oddać do użytku i uspokoić sytuację – podkreśla Krzysztof Gadowski.
Ostatecznie władze spółki Rafako wycofały się z decyzji o ogłoszeniu upadłości. Obie strony starają się wypracować kompromis w drodze negocjacji.