Może się okazać, że opieszałość rządu doprowadzi do utraty potężnych funduszy, które mają trafić do gmin górniczych z przeznaczeniem na zagospodarowanie terenów pokopalnianych. Unia Europejska przeznaczyła na ten cel około 12 miliardów złotych. 55% tej kwoty powinno zostać wykorzystane do końca 2026 roku, natomiast kolejne 45% do roku 2029. Czasu jest niewiele, natomiast problemów – głównie prawnych – mnóstwo.
- Konieczne jest przygotowanie terenów pogórniczych do ponownego wykorzystania, tak aby mogły na nich powstać nowe inwestycje. Nie wydarzy się to bez wsparcia rządu i przygotowania konkretnych aktów prawnych – mówi poseł Krzysztof Gadowski. – Uważam, że wiele miesięcy zostało zmarnowane, dlatego już teraz w ramach podkomisji sejmowej do spraw sprawiedliwej transformacji rozmawiam m.in. z samorządowcami oraz przedstawicielami spółek górniczych i Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Spraw do załatwienia jest bardzo dużo. Jeśli rząd nie podejmie konkretnych działań, sami przejmiemy inicjatywę w tym temacie. Na zwłokę nie ma już czasu – dodaje poseł Gadowski i wylicza najważniejsze problemy do rozwiązania.
Zdaniem uczestników konsultacji powinien powstać jeden podmiot zajmujący się konsolidacją terenów pogórniczych i ich zarządzaniem w celu ponownego zagospodarowania. Chodzi o to, aby uniknąć sytuacji, w której tereny są dzielone i sprzedawane w niewielkich częściach. To sparaliżuje cały proces. Konieczna jest także zmiana prawa, które znacząco utrudnia samorządom sprzedaż terenów nowo nabytych. Nie bez znaczenia są również problemy finansowe gmin (pozbawianie ich m.in. części wpływów z podatków). Wielu samorządów nie stać na wygospodarowanie wkładu własnego przy realizacji zadań związanych ze sprawiedliwą transformacją. Konieczne jest tutaj wsparcie rządu.
Prace w ramach sejmowej podkomisji do spraw sprawiedliwej transformacji w najbliższych miesiącach kontynuowane będą równie intensywnie. - Sprawa jest bardzo poważna. Mówimy tutaj o prawie 3 tysiącach hektarów, którymi dysponuje Spółka Restrukturyzacji Kopalń. Liczę na to, że już niebawem rozpoczną się konkretne prace, aby obszary te wykorzystać z pożytkiem dla rozwoju śląska. Serdecznie dziękuję wszystkim osobom zaangażowanym w ten proces – mówi Krzysztof Gadowski. Dodaje, że unijne pieniądze mogą trafić do gmin nie tylko na tereny pokopalniane, ale także na wsparcie i rozwój innych obszarów miasta czy gminy wiejskiej oraz przedsiębiorstw (głównie tych z branży energii odnawianej).